Akcja WARZYWKO kręci się już trzeci rok. Pan Marek Purchla, nauczyciel W-F w Zespole Placówek Oświatowych w Złotej koło Pińczowa, zainspirował rolników do bycia darczyńcą. Poprosił o niewiele: może być tylko jeden woreczek marchewki, pietruszki, buraków, cebuli czy ziemniaków. Swoim pomysłem zaraził kadrę szkoły: Panie Renatę Wojas, Annę Kowalską i Pana Przemysława Płatka, a przedsięwzięciu przyklasnęła Dyrektor Szkoły Mariola Warzecha. Rodzicom wszystkich, trzystu uczniów szkoły, zadano pytanie czy mogą zadeklarować nieodpłatne przekazanie warzyw dla potrzebujących. Następnego dnia było już wiadomo, że rolnicy kolejny raz chętnie włączą się do akcji.
Piątek, 18 listopada, w godzinach 16.00 – 20.00 przed halą szkolną z minuty na minutę powiększała się góra warzyw. Darczyńcy nie uważają, że robią coś nadzwyczajnego. Nawet nie uważają się za dobroczyńców. Mówią: „po prostu” możemy się podzielić z innymi, tym co mamy. Wielki gest liczony w tony, skrupulatnie, odnotowywały uczennice Justyna Paterek i Klaudia Kozłowska. Słupki dodawania pokazały 7 ton! Do akcji włączył się Lucjan Adamczyk, który podjechał ciężarówką, by wszystko załadować i w sobotę 19 listopada zawieźć do Domu Dziecka w Pacanowie oraz dla najbardziej potrzebujących w Staszowie. W Staszowie na odbiór czekała Beata Rachoń z wolontariuszami. I tutaj odbyło się wszystko bardzo sprawnie. W piwnicach 45 rodzin uzupełnione zostały zapasy zimowe. Akcja WARZYWKO = ZŁOTE SERCE w Złotej