Zakwaterowanie, śniadanie, podział na dwie grupy i… do roboty. Dwóch psychologów – pani Henia i pan Paweł prowadzili zajęcia z Fundacyjnymi Stypendystami dotyczące umiejętnego, bezkonfliktowego kontaktowania się z drugą osobą. Nie były to tylko wykłady, ale nauka przez zabawę i gry. Potem aspekt prawny wolontariatu. Uczestnicy dowiedzieli się, jakie mają prawa i obowiązki. Podpisali umowy, bo praca wolontariusza powyżej 30 dni ma takie wymogi, wypełnili ankiety i… do roboty!
Jeszcze wieczorem, przy ognisku jedno szkolenie – na czarownicę i zbója świętokrzyskiego. Śmiechu przy tym było, co niemiara. Szczególnie przelot na miotle, bez unoszenia się nad ziemią, był bardzo zabawny. Robiło się coraz chłodniej, więc zaradni stypendyści przenieśli się do sal wykładowych i do późnych godzin nocnych, w rytm współczesnej muzyki, powtarzali zdobytą w ciągu dnia wiedzę. Taka nauka bardzo się wszystkim podobała…
Na koniec pamiątkowe zdjęcie i powrót do rzeczywistości. Jutro normalna szkoła.
