Mała Liga Piłki Ręcznej po raz siódmy ruszyła. Na spotkaniu w gościnnej sali VIVE Textile Recycling spotkali się trenerzy szkół, które zgłosiły udział w zawodach. Nie wszyscy mogli dojechać – w Busku było spotkanie z burmistrzem, gdzie indziej jeszcze rady pedagogiczne, ale nieobecni upoważnili delegatów do zabierania w ich imieniu głosu.
Pierwsza sprawa – udział zawodników klubowych ze szkół podstawowych w rozgrywkach MLPR. Odbyło się głosowanie. Większość zadecydowała, by grali tylko amatorzy. To chyba słuszna decyzja – nie jest wielkim sukcesem wygrać zawodowcowi z amatorem… Potem czas gry. Na etapie eliminacji przedłużony został z 10 do 12 minut. Zmianie uległ też system wychodzenia z grupy eliminacyjnej. Przyjęta została propozycja pani Grażyny Jarosz, by rozgrywać tak, jak w mistrzostwach świata. Z grupy wychodzą po 3 zespoły i na etapie ćwierćfinałów liczą im się punkty z eliminacji. Będzie trochę inaczej, więcej drużyn zagra na drugim etapie.
Jędrzejów pochwalił się halą i zaproponował, by Mała Liga rozegrała w niej spotkania. Potem najważniejsza część spotkania – losowanie. Przybył fundator i jednocześnie prezes Klubu Sportowego VIVE Targi Kielce Bertus Servaas. Zaproponował by losować jednocześnie drużyny z Ligi Mistrzów i w ten sposób stworzyć reprezentacje szkolne przypisane do rozgrywek pucharowych. Propozycja została przyjęta. Mirosław Węgierek losował zespoły szkolne, Bertus Servaas europejskie i w ten sposób utworzyła się ciekawa, podwójna tabela. Potem były zapytania trenerów o możliwość spotkań z zawodnikami, o karnety na mecze, a także zaproponowano, by zawodnicy ubrani byli w koszulki klubów europejskich. Wszystkie pytania pan Servaas skrupulatnie notował i powiedział, że wszystko zrobi, aby na wszystkie odpowiedź była pozytywna. Rolą Fundacji będzie przygotowanie propozycji miejsca spotkań z zawodnikami, a Klub zastanowi się nad terminami. Najpierw jednak Klub musi znać swój kalendarz rozgrywek. Po wakacjach wszystko będzie wiadomo.