Dorota Wąchała już nie zagra z nami w turnieju Małej Ligi Piłki Ręcznej…
Jeszcze 5 grudnia 2018 roku zamykała z nami 15 turniej, a 3 lutego 2019 dotarła do Fundacji informacja telefoniczna, że umarła. Taka wiadomość jest zawsze niezwykle trudna do przyjęcia. Prezes Fundacji Grażyna Jarosz przekazała ją całej załodze Małej Ligi. Nikt nie mógł uwierzyć, że tylko dwa miesiące choroby wystarczą, żeby umrzeć…
15 lat w rodzinie „szarych żołnierzy” Małej Ligi Piłki Ręcznej, jak mawia o sobie Załoga Turnieju.
2004 rok – „Ja nigdy nie obsługiwałam zawodów sportowych” – tak na pierwszym spotkaniu z Panią Prezes powiedziała Dorota. Pani Grażyna odpowiedziała, że nigdy nie przygotowywała zawodów sportowych, ale nie obawia się jakieś wpadki, bo będą wspierać organizację turnieju sędziowie piłki ręcznej, Pan Bertus Servaas i Klub Sportowy VIVE. Są fachowcami. Nowicjusze na rynku piłki ręcznej przy takim wsparciu dali radę! Zawiązała się wspaniała Drużyna, której częścią była Dorota. Mała Liga, to przecież nie tylko gra na boisku, ale to również więzy przyjacielskie, jakie zawiązały się między osobami tworzącymi turniej. Drużyna fundacyjna czekała na październik, kiedy podczas zawodów w Czajkowie, Staszowie, Iłży czy Włoszczowie będą razem, zostawiając codzienne troski 60 km od Kielc.
Będzie teraz trudno….
Dorota – solidna, uczciwa, prawa, dobra matka, kochająca córka i siostra. Oddana w pracy. Wspaniała pielęgniarka. Pierwsza, fachowa pomoc medyczna na parkiecie.
Dorota będzie nadal z nami jeździć; choć już tylko we wspomnieniach.
