Czwarty rok „Akcja WARZYWKO” w Złotej wspaniale dowodzi, że ludzie kochają ludzi i potrafią pomagać potrzebującym. Zespół Szkół Oświatowych w Złotej daje tylko sygnał „przywozimy warzywa” i w moment lista chętnych, którzy podzielą się swoimi plonami zapełnia pustą kartkę.
Dyrektor Szkoły Mariola Warzecha z nauczycielami: Anną Kowalską, Renatą Wojas Markiem Purchlą, Przemysławem Płatkiem wraz z uczniami piątkowe popołudnie zaplanowali na odbiór płodów rolnych. Z Kielce dojechała prezes Fundacji VIVE Serce Dzieciom Grażyna Jarosz z mężem Arturem. Wszyscy z dużą radością witali przybywających rolników, którzy nie ukrywali, że chcieliby, by wszyscy potrafili dostrzegać wokół siebie potrzebujących. Z minuty na minutę powiększała się góra warzyw. Darczyńcy nie uważają, że robią coś nadzwyczajnego. Nawet nie uważają się za dobroczyńców. Mówią: „po prostu” możemy się podzielić z innymi, tym co mamy. Niezastąpiony Pan Lucjan Adamczyk przyjmował na pakę swojej ciężarówki kolejne worki ziemniaków, buraków, cebuli czy marchewki. Uzbierało się po raz kolejny 7 ton! Pan Marek Purchla cieszył się niezmiernie, że będzie czym dzielić samotne osoby, które czekały w sobotę w Staszowie, by choć trochę zapełnić spiżarnię. O 5.00 rano Beata Rachoń z ekipą przywitała przedstawicieli ze Złotej. Rozładunek poszedł bardzo sprawnie, a potem 160 rodzin przybyło pod „Przystań Korab”, by załadować do siatek „ile uniosą”. Niezawodni wolontariusze Lokalnego Programu Stypendialnego Korab pomagali donieść do domu ten warzywny podarunek.
7 ton serca ze Złotej będzie biło w Staszowie dzwonem miłości.